
BKS Bielsko-Biała po emocjonującym meczu 3:2 pokonał nas na początku rywalizacji o miejsca 5-8. Nie zabrakło widowiskowych akcji i gry na styku, finalnie jednak wyższy poziom koncentracji utrzymały bielszczanki.
Początek spotkania w Arenie Legionowo był bardzo zacięty. Co prawda to miejscowe nadawały ton wydarzeniom na parkiecie, ale bialanki nie dawały za wygraną i po kontrataku Heike Beier prowadziły 7:6. Siatkarki z Mazowsza błyskawicznie przełamały rywalki i po asie serwisowym Igi Chojnackiej schodziły na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:7. Po chwili na skrzydłach pokazały się Malwina Smarzek i Aleksandra Wójcik, dzięki czemu legionowianki wyszły na 11:8. Po drugiej stronie siatki przebudziła się Małgorzata Lis, zmniejszając straty do stanu 10:11. Wówczas odpowiedziała Smarzek, a po punktowej zagrywce Jaimie Thibeault gospodynie ponownie prowadziły trzema oczkami (14:11). Helena Horka i Lucie Muhlsteinova odrobiły dwa punkty, ale po atakach Smarzek zrobiło się 17:14. Chwila rozluźnienia w szeregach zespołu z Legionowa i gdy Horka pociągnęła zespół z Podbeskidzia przy Chrobrego zrobiło się 17:17. Wówczas ciężar gry wzięła na siebie złota medalistka mistrzostw Polski juniorek, Malwina Smarzek, po akcjach której zrobiło się 21:18. Nie był to jednak koniec emocji, bowiem po drugiej stronie siatki przebudziła się mało widoczna dotąd Koleta Łyszkiewicz wyprowadzając BKS na 21:20. W końcówce seta legionowiankom zaczęło szwankować przyjęcie i po asie serwisowym Sylwii Pelc ekipa Leszka Rusa prowadziła 1:0.
Uskrzydlone wygraną bialanki otworzyły drugiego seta od stanu 3:0, jednak kiedy w polu serwisowym pojawiła się Smarzek w Arenie Legionowo było 4:4. Od tego momentu gra się wyrównała i dopiero po błędach Łyszkiewicz miejscowe wyszły na 8:6, ale ekipa trenera Rusa nie dawały za wygraną i po bloku Łyszkiewicz było 10:10. Siatkarki z Podbeskidzia poszły za ciosem i wykorzystując błędy przeciwnika po kontrze Aleksandry Trojan odskoczyły na 12:10. Miejscowe zniwelowały straty (13:13), ale po asie serwisowym Łyszkiewicz było 16:14. Legionowianki nie poddawały się i po bloku Marty Bechis było 16:16. Bialanki jeszcze kilka razy odskakiwały na dwa oczka, jednak ekipa z Mazowsza za każdym razem wyrównywała. Dopiero przy stanie 22:21 podopieczne Leszka Rusa zdominowały wydarzenia na boisku, wygrywając po ataku Beier 25:21.
Błędy legionowianek na początku trzeciej partii pozwoliły ekipie BKS-u Aluprofu uzyskać dwupunktowe prowadzenie. Thibeault kolejnym asem serwisowym odrobiła straty, a po punktowym bloku Chojnackiej Legionovia schodziła na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:4. Horka i Lis zmniejszyły straty do jednego punktu (7:8), a po asie Chojnackiej było 10:7. Kiedy LTS odskoczył na 12:8 do głosu doszła Lis i Beier , które blokami doprowadziły do stanu 12:12. Po ataku środkowej BKS-u goście prowadzili 18:16, jednak Smarzek i Chojnacka najpierw doprowadziły do wyrównania, a następnie wyprowadziły Legionovię na 19:18. Oba zespoły do końca walczyły punkt za punkt. Lepsze okazały się miejscowe, które po bloku Thibeault ustaliły wynik seta na 26:24.
Po zmianie stron gospodynie poszły za ciosem. Blok Darii Paszek dał legionowiankom trzypunktowe prowadzenie (4:1), po autowym ataku Łyszkiewicz BKS Aluprof przegrywał 4:8. Po chwili przypomniała o sobie Smarzek i LTS odskoczył na 11:5. Kiedy zespół z Mazowsza wyszedł na 12:5 po drugiej stronie siatki przypomniała o sobie Beier. Niemka zdobyła cztery punkty z rzędu, a po asie serwisowym Natalii Bamber – Laskowskiej było tylko 12:10. Przestój legionowianek przełamała Paszek, a po jej punktowym bloku było 17:11. Bialanki starały się dogonić uciekające rywalki, ale przewaga była zbyt duża. Przy stanie 24:20 Wójcik dała LTS-owi pierwszą piłkę setową, a po ataku Paszek wiadomo było, że o losach spotkania przesądzi tie-break.
Piąta partia lepiej rozpoczęła się dla miejscowych, które po akcjach Kanadyjki, Thibeault miały dwupunktowe prowadzenie. Po autowym ataku Smarzek był już remis i choć Paszek wyprowadziła gospodynie na 7:5, ale przy zmianie stron BKS miał o punkt więcej od przeciwnika. Przy stanie 8:10 Ettore Guidetti poprosił o czas dla zespołu, jednak bialanki były na fali wznoszącej. Po akacjach Pelc było 12:9, a gdy na skrzydle zapunktowała Horka siatkarki z Podbeskidzia miały piłkę meczową. Wynik spotkania ustaliła czeska atakująca punktowym blokiem (15:10).
MVP meczu – Heike Beier.
SK bank Legionovia – BKS Aluprof Bielsko-Biała 2:3 (23:25, 21:25, 26:24, 25:21, 10:15)
Składy zespołów:
SK bank Legionovia: Smarzek (26), Paszek (14), Wójcik (12), Thibeault (13), Chojnacka (12), Bchis (1), Wysocka (libero) oraz Szymańska, Gajewska (1), Bociek (1) i Pietraszkiewicz (libero)
BKS Bielsko-Biała: Horka (23), Lis (9), Muhlsteinova (2), Trojan (7), Beier (16), Łyszkiewicz (8), Wojtowicz (libero) oraz Piśla (2), Bamber-Laskowska (5), Pelc (7) i Wilk (5)
źródło: siatka.org, aut.: Tomasz Tadrała