
Skrzydłowa Legionovii Anna Bączyńska udzieliła nam wywiadu po meczu otwarcia Ligi Siatkówki Kobiet. „Cały czas działamy na najwyższym biegu” – powiedziała.
Legionovia.pl: –Po pierwszym mecz sezonu nie byłyście w najlepszych humorach. Jaki są Twoje odczucia odnośnie meczu w Ostrowcu teraz, kiedy emocje nieco opadły?
Anna Bączyńska: -Jechałyśmy do Ostrowca wygrać, więc oczywiste jest, że czujemy niedosyt. Myślę, że nie byłyśmy konsekwentne w swojej grze. Pierwszego seta rozpoczęłyśmy „z grubej rury”. W kolejnych niestety gdzieś już zaczęłyśmy odpuszczać, a to zagrywką, a to atakiem. Nie utrzymałyśmy tempa gry, które same narzuciłyśmy, a dziewczyny z Ostrowca to wykorzystały.
-W wyjazdowej inauguracji sezonu towarzyszyła Wam liczna grupa kibiców z Legionowa. Czy na parkiecie czułyście ich wsparcie?
-To prawda. W Ostrowcu stawiła się bardzo liczna grupa naszych kibiców, którzy dopingowali nas z całych sił. Myślę, że jest to niemożliwe, aby na boisku nie odczuć takiego wsparcia.
-Przed meczem z DevelopResem SkyRes Rzeszów macie półtora wolnego tygodnia. Czy dłuższa przerwa pomiędzy meczami może pomóc Wam wrzucić wyższy bieg i lepiej przygotować się do meczu z zespołem z Podpromia?
-Nie nazwałabym tego okresu wolnym. Mecz został przesunięty, to prawda, ale to nie znaczy, że przez ten okres będziemy się obijać, wręcz przeciwnie. Mamy półtora tygodnia na to, aby jak najlepiej przygotować się na to spotkanie z Rzeszowem. Cały czas działamy na najwyższym biegu. Mecz w późniejszym terminie, sprawi jedynie, że wyjdziemy na parkiet jeszcze bardziej głodne gry i zwycięstwa.
fot. R.Glapiak