
Drużyna z Legionowa nie tylko intensywnie trenuje do nowego sezonu, ale również znajduje czas na relaks. Po dwudniowej integracji w Nasielsku, podopieczne trenera Strzałkowskiego wróciły do treningów, by solidnie zbudować formę na zbliżające się sparingi. – „Szczyt formy przyjdzie za jakiś czas” – uspokaja druga kapitan legionowianek, Klaudia Grzelak.
Klaudia, niedawno pojechałaś z drużyną na integrację do Nasielska. Uchylisz rąbka tajemnicy i opowiesz, jak spędziłyście ten czas?
Klaudia Grzelak: – Czas spędzony w Nasielsku z drużyną wspominam bardzo dobrze. Sztab trenerski zafundował nam mnóstwo atrakcji, między innymi grę zespołową, w której musieliśmy wykazać się sprytem i sprawnością fizyczną. Na dwa dni „odcięliśmy się” od rzeczywistości
i nie korzystaliśmy z Internetu czy telefonów komórkowych, a z dziewczynami spałyśmy wszystkie w jednym domku, łóżko przy łóżku – tak jak za czasów moich pierwszych obozów sportowych. Uwielbiam takie klimaty. Było naprawdę bardzo wesoło i chętnie powtórzyłabym taki wyjazd.
Za niespełna dwa tygodnie zaczniecie serię sparingów z zespołami Orlen Ligi. Jak oceniasz waszą formę po ponad miesiącu intensywnych przygotowań?
– Uważam, że po tym miesiącu ciężkiej pracy, na boisku prezentujemy się całkiem nieźle. Oczywiście szczyt formy przyjdzie dopiero za jakiś czas, ale o to jestem całkowicie spokojna. Trener Robert Strzałkowski solidnie przygotowuje nam treningi. Wiem, że ta ciężka siłownia czy crossfit, który nas wykańcza, dadzą w końcu upragnione efekty na boisku.
W tym sezonie będziesz jedną z czterech przyjmujących w drużynie Legionovii. Widzisz siebie w pierwszej „6”?
– Nie da odpowiedzieć się na to pytanie. Czas pokaże. Różne są sytuacje w sezonie, ale na pewno dam z siebie wszystko, żeby w tej „szóstce” się znaleźć i jak najdłużej w niej być.
Wróćmy na chwilę do kwalifikacji do MŚ U23. Niestety, nie udało wam się awansować do finału, chociaż dzielnie walczyłyście o niego z Bułgarią. Jak wspominasz ten turniej?
– Turniej w Serbii nie należał do udanych. Naszym celem było zakwalifikowanie się do Mistrzostw Świata do lat 23 i nie zrealizowałyśmy go, mimo bardzo długich przygotowań. Zdarzały nam się dobre i złe mecze, forma falowała, ale na pewno jest to kolejna lekcja,
z której można wyciągnąć wnioski i wzbogacić się o nowe doświadczenia.
Jakie wyzwania stawiasz sobie w tym sezonie w barwach Legionovii?
– Dać od siebie jak najwięcej drużynie, aby znaleźć się w pierwszej ósemce tabeli. Stać nas na wyższe miejsce, niż w poprzednim sezonie.
Rozmawiała KS.