
Mecz z Bielskiem był bardzo ważny dla naszej drużyny. Legionovia – jak żadna inna drużyna w tym sezonie – potrzebuje punktów w Orlen Lidze. Niestety kolejny raz nie udało nam się zwyciężyć. Drużyna prowadzona przez Macieja Bartodziejskiego przegrała kolejne pięciosetowe spotkanie, dopisując sobie zaledwie jedno oczko do ligowej tabeli.
Mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze, wszystkie elementy gry funkcjonowały jak należy. Skuteczne ataki, walka o każdą piłkę, bardzo silna i odrzucająca przeciwnika od siatki zagrywka- wszystko to spowodowało, że seta numer jeden wygraliśmy w bardzo dobrym stylu.
Kolejne sety to walka, walka i jeszcze raz walka! Walczyliśmy dzielnie, ale to drużyna z Bielska z każdą akcją grała coraz skuteczniejszą siatkówkę, a my popełnialiśmy zdecydowanie za dużo błędów, które nie powinny mieć miejsca na tym poziomie.
W secie numer dwa przydarzyło się nam 11 błędów własnych i daliśmy zablokować się 6 razy. Na porażce w secie nr II (23:25) zaważyło w dużej mierze to, że nie potrafiliśmy szanować piłki i dać pomylić się przeciwnikowi.
Trzecią partię spotkania Bielsko zaczęło od prowadzenia 6:2 i to zawodniczki tej drużyny dominowały i nadawały ton gry w tym secie. Naszym dziewczynom udało się w końcówce odrobić straty do stanu 23:24, ale w akcji na wyrównanie środkowa Bielska popisała się widowiskowym blokiem i to przeciwniczki mogły zejść w tym secie z parkietu prowadząc 2:1.
Czwarta Partia to bardzo dobry początek Legionovii, nadaliśmy ton grze i po naszych zawodniczkach nie było widać aby spuściły głowy i pogodziły się z porażką w tym meczu. Mimo, że to my graliśmy skuteczniejszą siatkówkę, to jednak przy prowadzeniu 18:11 coś się zacięło i spadła skuteczność na skrzydłach. Bielsko potrafiło odrobić siedmiopunktową stratę i doprowadzić do wyniku, w którym prowadziliśmy już zaledwie jednym oczkiem, tj. 21:20. Na całe szczęście, nie oddaliśmy jednak prowadzenia i wygraliśmy tą partię 25:22.
Pięciosetowe pojedynki niestety nie są domeną naszych siatkarek. Graliśmy ich już osiem, jednak tylko dwa zakończyły się naszą wygraną. Byliśmy na dobrej drodze aby w tym dziewiątym tie-breaku odnieść trzecie zwycięstwo, ale przy stanie 10:7 nagle przestaliśmy grać konsekwentnie swoją siatkówkę i nie potrafiliśmy zrobić przejścia przez cztery punkty. Przegraliśmy tę partię 13:15, a całe spotkanie 2:3.
W najbliższym czasie skupiamy się na ciężkim treningu i analizie zawodniczek z Torunia. Będziemy starali się przywieźć stamtąd niezwykle cenne 3 punkty!
Trzymajcie za nas kciuki. #gonovia