
Zbyszek. Znów trafiłeś. Wynik nie, ale zwycięzcę… Jak to robisz?
Realnie rozpatruję wartość poszczególnych zespołów, a wyniki bym trafił gdyby nie nasze gapiostwo w czwartym secie przy stanie 17:12 dla nas.
Jak wyglądała podróż do Bydgoszczy i ostatnie godziny przed meczem?
Podróż jak zwykle, dziewczyny relaksowały się (czytały książkę, słuchały muzyki) widać było skupienie i pewność, że ten mecz wygramy, wyjazd na mecz ze śpiewem na ustach.
Opisz sam mecz, po kolei dwa słowa o każdym secie. Pierwszy?
Myślę, że brak koncentracji, Pałac odskoczył na kilka pkt, doszliśmy je na 14:14 i one ponownie odskoczyły, nie dało się już odrobić strat.
Drugi?
Od stanu 3:3 odskoczyliśmy na 4 pkt i kontrolowaliśmy grę do końca seta.
Trzeci?
Chyba najbardziej zacięty, bo do stanu 19:19 szliśmy równo. Przy tym stanie Natalia poszła na zagrywkę no i już z niej nie zeszła. 6 pkt z rzędu! Po tym secie odczułem już radość, bo już mieliśmy zapewnione 9 miejsce, teraz trzeba było dołożyć tylko zwycięstwo.
Czwarty? Ta seria 10 straconych punktów… masakra…
Zwycięstwo było blisko, graliśmy dobrze i powiększaliśmy przewagę do stanu 17:12 i wtedy… nie wiem co się stało. My atakowaliśmy w blok, w antenkę, a Pałac nasze ciosy w boisko wszystkie podbijał i kontrował, więc zrobiło się 17:22 i już nie udało się odrobić strat.
A piąty?
Pełna koncentracja i nasza dobra gra, po kilku naszych blokach było 8:4 na zmianie boisk, no i powiększyliśmy tą przewagę do 6 pkt przypieczętowując zwycięstwo.
Zbychu, powiedz mi szczerze. Co czułeś oglądając ten mecz w Bydgoszczy?
Szczerze? Byłem spokojny o wynik, bo widziałem podejście zawodniczek do meczu.
A co czułeś po ostatniej piłce meczu?
Radość i ulgę, że osiągnęliśmy to, co było zaplanowane. Teraz kolejne wyzwanie, a jak nam tak dobrze pójdzie jak ostatnio idzie to może powalczymy w PP z Atomem, to by była dopiero niespodzianka!
mb