
W okrojonym składzie (Finał Młodej Ligi Kobiet w dniu meczu Pucharu Polski), z Darią Paszek na pozycji… libero i Olą Wójcik jako kapitanem oraz w 9 osobowym składzie zagraliśmy z drużyną PTPS Piła. Pilanki przyjechały dzień wcześniej z wyraźnie zakreślonym celem – awansem do kolejnej fazy, gdzie czeka zdobywca Pucharu Polski z Sopotu. Wyszły w najmocniejszym składzie, jedynie bez kontuzjowanej Sobczak, i były dla wszystkich zdecydowanymi faworytkami meczu. My zagraliśmy w wyjściowym ustawieniu: Gajewska, Bociek, Wójcik, Grzelak, Pacak i Połeć oraz Paszek na libero. Do dyspozycji nasz trener miał jeszcze tylko Kajzer oraz Szymańską. Ku zaskoczeniu chyba wszystkich obecnych na meczu nasze dziewczyny nie tylko postawiły się gościom, ale wygrały! Piła dwa pierwsze sety zagrała w wyjściowym, ligowym ustawieniu. Na nic to się zdało, bo obie partie zasłużenie wygraliśmy my, a pierwsza partia to był prawdziwy horror… i wygrana do 33. W drugiej cały czas kontrolowaliśmy grę i utrzymywaliśmy przewagę zdobytą w początkowej fazie seta. W trzeciej partii trener gości dało odpocząć pierwszej szóstce a nasze dziewczyny, choć rozpoczęły bardzo dobrze od prowadzenia wyraźnie rozluźniły się w końcowej fazie seta i przegrały pomimo ambitnej walki w końcówce. Czwarta odsłona to już absolutna dominacja Legionovii i zasłużone zwycięstwo. Nie będziemy wskazywać najlepszej zawodniczki, bo wszystkie zagrały bardzo dobrze. Cieszy szczególnie dobra gra Oli Wójcik która wyraźnie czuje się coraz lepiej oraz naprawdę dobra gra Bociek w ataku i Pacak na środku, która do tej pory grała mniej. Teraz pokazała swój potencjał a jej bomby ze środka robiły wrażenie. Teraz naszym rywalem będzie Atom Trefl Sopot, mecz odbędzie się u nas, a stawką awans do Finału Pucharu Polski!!!!
Legionovia Legionowo – PTPS Piła 3:1 (35:33, 25:22, 21:25, 25:14).